Fascynujące są różnice między ludźmi w zależności od tego, gdzie żyją i mieszkają. Nawet, jeśli reprezentują ten sam kraj, a różni ich tylko miejsce zamieszkania. Idziesz ulicami Krakowa i słyszysz, ze taki krakowiak "wychodzi na pole, nie?". Za chwilę jesteś w stolicy, paczysz, a tam warszawiak "wychodzi na dwór, tak?". A co robi poznaniak?
Też ma swój styl i patrząc na jego zachowanie, bez problemu można namalować lepszy lub gorszy obraz typowej poznańskiej pyry. Wiadomo, że wszędzie gdzie może wrzuca swoje "tej". A co poza tym? Nie będę konfrontował siebie z takim Wrocławiakiem, bo choć oba miasta od zawsze ze sobą rywalizują, to zbyt mało we Wrocku bywam, żeby móc generalizować. Dlatego typowy poznaniak* i tylko on. Inaczej i z gwiazdką.
![]() |
Typowe menu baru mlecznego. |
Co je?
Kiedyś tony kebabu i sphinxburgery. Bary mleczne są w Poznaniu zawsze na czasie - od studenta po emeryta. Modne są ostatnio obiady domowe, gdzie za 12 zł poznaniak dostaje schabowego na pół talerza, pyry i kapustę. W przelocie zje hot-doga z Żabki, spaghetti w Picolo albo cheese'a w Maku. Moda na prawdziwe burgery dopiero wchodzi, ale żeby poznaniak masowo się nimi zajadał to ceny muszą spaść.
Gdzie mieszka?
Młody poznaniak długo mieszka z mamą - bo taniej. A jak się wyprowadzi to długo mieszka z piątką ludzi na trzech pokojach - bo taniej - i w mieszkaniu gdzie dominującym elementem jest wysoka do sufitu czarna meblościanka z porcelanowymi słonikami których nie można tknąć, bo kaucja przepada. Bez balkonu - z rzygownikiem. Bez telewizora - z internetem. Bez dziewczyny - z koleżanką. Z którą "wpadnie" i wróci do mamy.
Gdzie i co studiuje?
Wszędzie i wszystko. Typowy poznaniak po maturze ciągle jeszcze wierzy, że studia mu pomogą... Albo ma bogatych rodziców, więc może po studiach nie robić nic.
To zależy: student - na ulotkach i za barem, absolwent - na bezrobociu, ewentualnie idzie na doktorat, 30+ w banku, 40+ przy remoncie Kaponiery i na budowie kolejnej galerii handlowej, 50+ mają siano bo jeździli do Niemiec w dobrych czasach, 60+ na ostatniej względnie wysokiej emeryturze, dziwią się że młodym tak ciężko. A ostatnio coraz bardziej modne staje się bycie squatterem i zajmowanie miejskich nieużytków - nawet przy samym Rynku. Tam się sprzedaje kadzidełka i żyje oparami gandzi.
W zależności od gazetki jaką znajdą w skrzynce. W zależności od tego czy trzeba kupić coś więcej niż piwo i ile kosztuje reklamówka w sklepie. W zależności od ilości paliwa w baku. Wszystko ma znaczenie. Dlatego najczęściej kończy się na Biedronce, bo najczęściej jest tuż obok. Do CH też chodzą. W weekendy. Popatrzyć, pokazać się.
Czym jeździ?
Wszystkim, co nie jest komunikacją miejską. Chyba, że na gapę. Taki strajk przed kolejną podwyżką cen biletów.
![]() |
Dragon - nietypowy lokal dla nietypowych ludzi. |
Gdzie wychodzi w piątek?
Po pierwsze - każda szanująca się pyra najpierw pije w domu, żeby nie przepłacać na mieście. Potem spokojny i ułożony poznaniak idzie do Proletaryatu, nieco bardziej szalony poznaniak z mentalnością artysty idzie do Dragona, a na "dupy" nażelowany poznański cwaniak wybiera Cuba Libre.
Gdzie spędza wakacje?
Nad Strzeszynkiem - kąpieliskiem notorycznie zamykanym z powodu szamba spływającego z Suchego Lasu (takiej wioski obok). Ale poznaniak zdążył się przyzwyczaić i nie przeraża go, że jednego dnia łyka litry wody opływając jezioro, a drugiego jest szlaban bo sinice się zalęgły.
Co myśli:
![]() |
Koziołki - lokalna megaatrakcja. |
o koziołkach?
- żadna atrakcja, to raczej przejaw tego, że w Poznaniu ciężko o atrakcje z prawdziwego zdarzenia
o terenach nad Wartą?
- miejsce, w którym po zmroku policja ściga lokalnych pijaczków usiłujących podjąć konsumpcję alkoholu pod mostem
![]() |
Tania książka - bez niej dworzec nie istnieje. |
o nowym dworcu?
- ...a ten kultowy stragan z tanią książką to gdzie będzie teraz stał?
o strefie płatnego parkowania?
- jest dla frajerów, wjeżdża się w podwórze kamienicy i patrzy czy nikt nie patrzy
![]() |
Galeria MM - 3. najbrzydszy budynek w Polsce w 2013. |
o galerii MM?
- ogólnie wstyd, ale dobrze, że jest Lidl i w końcu jakaś publiczna toaleta w centrum
o rogalach marcińskich?
- za drogie i za mało tego maku, ale szkoda że tak rzadko, bo przecież takie dobre
![]() |
To mniej oficjalne logo. |
o Poznaniu jako mieście know-how?
- szybko przerobione na "hał-hał", bo rzeczywiście jest przyjazne dla psów - toaletą jest dla nich każdy chodnik
* to obraz typowego poznaniaka - ty nie musisz nim być i pewnie nie jesteś, ale warto wiedzieć kto cię otacza i do kogo przyjeżdżasz.
O czymś nie wspomniałem? To dopisz :) Albo pochwal się kolegami ze swojego miasta.